sobota, 13 kwietnia 2013

Rozdział 7


  |George|
Wciąż stałem nieruchomo w ciasnym pomieszczeniu. Nie mogłem przestać myśleć o tym co zrobiła Amber. To było...miłe. Nieźle to sobie zaplanowała. A to spryciula! Wyglądała jak taki mały, słodki piesek, kiedy płakała. Nie ogarniałem wtedy o co jej chodzi, ale i tak chciałem ją zabrać gdzieś daleko od tego całego zła... Gdzieś, gdzie bylibyśmy tylko my dwoje...

   |Amber|
-Dziękuję Niall za śniadanko. Jeszcze niegdy nie jadłam mleka z popcornem zamiast płatków.- ucałowałam chłopaka w policzek.
 Nie czekając na jego odpowiedź, podążyłam wolnym krokiem w strone pokoju, w którym spałam.
Założyłam swoje spodnie, ale nie mogłam znaleźć bluzki. Do pomieszczenia wszedł jego mieszkaniec.
-Nie wiesz, gdzie jest mój T-shirt?
-W łazience. Wyprałem go.-odpowiedział i włączył komputer, aby skończyć naszą prezentację.
-Dziękuję.-dałam mu buziaka i w podskokach poszłam do miejsca, które mi wskazał.
Wróciłam po kilku minutach już ubrana.
-Dziękuję za tą piżamkę.-ułożyłam ładnie poskładane ubrania na łóżżku i przytuliłam od tyłu chłopaka siedzącego przed komputerem.
-Aha.-odpowiedział, nie odrywając wzroku od komputera.
-Z kim piszesz?-zapytałam, wciąż opierając sie na jego plecach.
-Aha.-usłyszałam ponownie.
-George! Czy ty mnie w ogóle słuchasz?1-wydarłam sie mu prosto  do ucha.
-AŁA! Wiesz, że to boli?!- w końcu zareagował.
-Miało!-machnął na mnie ręką i kontynuował to co mu przerwano.
Wkurzyłam się. Poszłam do salonu, gdzie zespół oglądał TV. Usiadłam na kanapie i skrzyżowałam ręce na piersi.
-Co jest?-spytał Liam.
Juz otwierałam usta, aby opowiedzieć, kiedy do pokoju wbiegł uhahany George.
-Josh przyjeżdza! Josh przyjeżdża!- skakał z radości.
-Kto?-rzekł Zayn.
-Uhhhh... W ostatnie wakacje byłem na obiozie gdzie poznałem Josha. Zaprzyjaźniliśmy się.  Od tamtego czasu utrzymujemy kontakt. Dzisiaj napisał mi, że przyjeżdża do Bristola!!!
-To ten, co z nim ciągle na Skypie gadasz? -dopytywał Harry.
-TAK!!!-chłopak wciąż był w euforii.
-WOW! Super.-powiedziałam nieco ironicznie.-Cóż. Zbieram się.
-Idziesz juz zasmucił się Horan.
-Dochodzi 12. Powiedziałm tacie, że będę rano, a nie po południu. Muszę iść Nialler.
-A czy... no...ten.. mogę Cię odprowadzić?


-Hmmm... Myśle, że mógłbyś.
-Świetnie! poczekaj chwilę.- rzekł i wyleciał na górę jak z procy.
-Coś się kroi.- szepnął Zayn do Liama, ale ja i tak to usłyszałam.
Zignorowałam ich i poszłam po swoje rzeczy.
-Gotowa?-zapytał blondyn ubrany w szarą bluże i zielony fulcap.
-Nie widać? Riszaj sie Horanie, bo nas noc zastanie.
Pożegnałam się z chłopakami i podziękowałam im za nockę, po czym wyszliśmy. Na dworze słońce ogrzewało wszystko dookoła. Jednak nie było tak ciepło jak mogło się wydawać. Ptaszki ćwierkały swoją wesołą melodyjkę, dzieci grały w klasy na chodniku, a na ławce pod drzewem siedziało starsze małżeństwo.
"To jest prawdziwa miłość"-pomyślałam. Po tylu latach wciąż są w sobie zakochani. To jest cudowne. Chciałabym, żeby coś takiego spotkało także mnie...
-To... wracacie po weekendzie do domów? -próbowałąm przerwać niezręczną ciszę.
-Nie. Zostajemy u Stylesów dopóki nie zjadziemy mieszkania dla nas wszystkich. No wiesz, z Mullingar trochę cieżko byłoby przyjeżdżać tutaj co drugi dzień, więc mama i ojczym Harrego pozwolili nam chwilowo u nich zamieszkać.
-Oooo... Nie wiedziałam. Nie tęsknisz za rodziną będąc tak długo daleko od domu?
-Tęsknie i to jeszcze jak.-chłopak spuścił głowę-Ale codziennie z nimi rozmawiam więc jakoś daję radę.- wsadził ręce do kieszeni.
Był taki przbity. Niepotrzebnie zaczynałam temat... Chwyciłam go pod ramię i oparłam głowę na jego ramieniu. On natychmiast zareagował i objął mnie w talii. Przez moje ciało przeszły dreszcze. Widać, że tego było mu potrzeba. Przez resztę drogi rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym, wciż tkwiąc w takiej samej pozycji.
_______________________________________________
PRZEPRASZAM! Tak strasznie Was przepraszam za to że przez taki długi czas nic nie dodawałam :'
( Chciałabym dodawać rozdziały częściej ale do tego potrzebuje motywacji. Prosze komentujcie i obserwujcie tego bloga. To sprawia że chce mi sie pisać! :) Dziękuję Wam za taka dużą liczbe wyswietlen. Jestescie niesamowici! *.*
Jesli chcecie by© zawsze informowani o nowych notkach to piszcie w komenatrzu swoje nicki z Twittera (proszę żeby pod tym postem napisali je rówież ci, którzy są juz o nich imformowani :>) :*
Moje tt: @NicolettaM13, @NMS_1D, @Larry69_BFF ;)